Italiam, Italiam - Czesław Niemen

Pod latyńskich żagli cieniem

Myśli moja, płyń z aniołem

Płyń, jak kiedyś ja płynąłem

Za wspomnieniem — płyń wspomnieniem

Dookoła morze, morze…

Jak błękitu strop bez końca

O!

przejasne — pełne słońca

Łodzi!

wioseł!

Szczęść ci, Boże

(Szczęść ci, Boże…)

Szczęść ci, Boże!

Płyń - a nie wróćże mi z żalem

Od tych laurów — tam różowych

Gdzie Tass śpiewał Jeruzalem

I od moich dni-laurowych…

O!

po skarby cię wysłałem

Cóż!

gdy wrócisz mi z tęsknotą

Wiem to, ale proszę o to

Niech zapłaczę, że płakałem

Że płakałem

Że płakałem…

Pod latyńskich żagli cieniem

Myśli moja, płyń z aniołem

Płyń jak kiedyś - ja płynąłem:

Za wspomnieniem — płyń wspomnieniem

Za wspomnieniem — płyń wspomnieniem

Płyń wspomnieniem

Płyń wspomnieniem

Płyń wspomnieniem…

Под латинскими парусами есть тень

Мой разум, иди с ангелом

Плавать, как я плавал

Для памяти - следуйте памяти

Вокруг море, море...

Как голубой потолок без конца

О!

ясный - полный солнца

Лодзь!

весла!

Будьте здоровы

(Будьте здоровы ...)

Благослови тебя, Боже!

Плыви - и не возвращайся ко мне с сожалением

От тех лавров - розовых там

Где ТАСС пел Иерусалим

И со времен моих лавров...

О!

Я послал тебя за сокровищами

Хорошо!

когда ты вернешься ко мне с тоской

Я знаю это, но я прошу об этом

Позвольте мне плакать за плач

Что я плакал

что я плакала...

Под латинскими парусами есть тень

Мой разум, иди с ангелом

Плыви, как раньше - я плыл:

Для памяти - следуйте памяти

Для памяти - следуйте памяти

Плавать по памяти

Плавать по памяти

Плывите по памяти...