Pył do Pyłu - The Analogs

Wyrzygałem duszę w pewną zimną noc

Przyjaciel mnie zdradził, zadał w plecy cios

Chciał mnie zatrzymać, nie udało się

Żyję i wypinam dumnie moją pierś

Wciąż się bawię dobrze, on przeklina pracę

Ja gram na gitarze, on ściska łopatę

Mój świat to dziewczyny, alkohol i prochy

On zmęczony wraca, do znudzonej żony

Pył do pyłu, krew do krwi

A dla frajerów zostają tylko łzy

Życie bardzo krótką chwilę trwa

Wszystko czego chcę, biorę sobie sam

Wyrzygałem duszę w pewien letni dzień

Już jej nie odnajdę dobrze o tym wiem

Obce są mi litość, współczucie i strach

Rzucam garść srebrników w twą zawistną twarz

Choć nie miałeś nic, czego ja bym pragnął

Chodzisz i pierdolisz, że ciebie okradłem

Nie przejmuję się, robię to, co chcę

Sam wybieram co jest dobre a co złe

Pył do pyłu, krew do krwi

A dla frajerów zostają tylko łzy

Życie bardzo krótką chwilę trwa

Wszystko czego chcę, biorę sobie sam

Nic ci nie należę i nie jestem winien

Kto się daje dymać, tego ktoś wydyma

Я изверг свою душу одной холодной ночью

Друг предал меня, ударил ножом в спину

Он хотел остановить меня, это не удалось

Я жив и гордо выпячиваю грудь

Я все еще получаю удовольствие, он проклинает работу

Я играю на гитаре, у него лопата

Мой мир - девушки, алкоголь и наркотики

Он возвращается, уставший, к своей скучающей жене

Прах к праху, кровь к крови

А для лохов остались только слезы

Жизнь длится очень недолго

Все, что я хочу, я беру себе

Однажды летним днем ​​меня рвало на душе

я уже плохо это знаю

Мне чужды жалость, сострадание и страх

Я бросаю горсть серебряных монет в твое завистливое лицо

Хотя у тебя не было ничего, что я хотел

Ты ходишь и трахаешься, я тебя ограбил

Мне все равно, я делаю то, что хочу

Я выбираю, что правильно, а что неправильно

Прах к праху, кровь к крови

А для лохов остались только слезы

Жизнь длится очень недолго

Все, что я хочу, я беру себе

Я не принадлежу тебе, и я не должен тебе

Кого трахают, того кто-то долбит